progres ;)



CZOŁEM! Dzisiejszy post będzie tak na luzie. Nie mam siły, po całym tygodniu wyrzeczeń i pracy. No cóż. Takie jest życie. Jednak nie będę narzekać.

Co do mojej diety, progres ;) Już kilka razy powstrzymałam się od kebabów, od wszelkich innych 'nieprzyjemności'.

Projekt, który zaczełam realizować od nowego roku, także przynosi korzyści. Mianowicie rozpisałam swoim klientkom, dietę, z której są zadowolone i same dzisiaj pochwaliły mi się swoimi osiągnięciami :). Bardzo mnie to cieszy.

A tak na koniec, kilka małych potraw z tygodnia :) Napiszcie w komentarzu czy lubicie takie zestawienia: pasta brokułowa z pomidorkiem, pasta z pieczarkami cebula i gotowanym jajkiem:







Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany przepisem, śmiało pytajcie ;)

Komentarze

  1. Ja uwielbiam wszystkie dania makaronowe. Mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A pastę brokułową robisz sama? Fajnie to wygląda, a właśnie szukam czegoś na kanapkę pod pomidora zamiast masła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak ;) jest bardzo prosta w przygotowaniu : brokuly gotujesz, wrzucasz do blendera z cebulka i czosnkiem, przyprawiasz wedle uznania i wszystko razem mielisz na gladka mase :) polecam!

      Usuń
  3. Wszystko wygląda pysznie, chętnie bym zjadła każdy z tych dań. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ to wszystko apetycznie wygląda. Aż zgłodniałam ;) A na dodatek to wszystko zdrowe ;) Chciałabym znów wrócić do takiego żywienia, ale jakoś mi ciężko :D A z racji tego, że z natury mam dobry metabolizm to brakuje mi odpowiedniej motywacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. motywacja jest najwazniejsza ;p to od niej wszystko zalezy...

      Usuń
  5. Ostatnie danie chętnie bym wypróbowała ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest proste ;) pieczony kurczak z makaronem i brokulami :) pychotka <3

      Usuń
  6. Przyznam szczerze, że takich past jeszcze nie próbowałam, ale wyglądają bardzo apetycznie :) U mnie ostatnio bardzo często gości twarożek z awokado oraz pasta jajeczna :)
    Trzymam kciuki za dalszy progres! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pasta jajeczna jest cudowna <3 ale kazdy robi ja na swoj sposob ;p jaki Ty masz? jesli moge wiedziec ;)

      Usuń
  7. lubię dania z makaronem nawet bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja ostatnio dopiero polubiłam makarony:) tak to nie przepadałam za nimi

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm...wszystko wygląda apetycznie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie pastą brokułową. Muszę koniecznie zrobić uwielbiam brokuły ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję silnej woli i wyrzeczeń. Ja przez pierwsze dwa tygodnie roku super się odżywiałam (samo tak wyszło, nawet nie było to jakieś moje postanowienie), a teraz niestety powrót do starych nawyków :( Pierwsze połączenie, które pokazałaś zdecydowanie nie dla mnie z prostego powodu - nie znoszę pomidorów.

    mój blog - addarkzja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, tez kiedys nie lubilam pomidorow :D dalej nie lubie... ale w formie lekko podsmazonej albo w kanapce do np. pracy... ble ;/

      Usuń
  12. Zaciekawiłaś mnie tą pastą z brokułów i makaronem. ;)
    Powodzenia w dalszej samorealizacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam dania makaronowe :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam makarony! a Twoja propozycja z brokułami wygląda smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach, pamiętam że w zeszłe wakacje chciałam zrobić sobie oczyszczający post Dąbrowskiej - niektórzy nazywają to dietą, ale to raczej skrót myślowy bo w końcu jest ograniczona w czasie i nie można jej stosować bodajże dłużej niż 42 dni. Moja wola jest bardzo słabo i wytrzymałam jedynie 10 dni, ale i tak wiele mi to pomogło bo bardzo poprawił się stan mojej cery... byłam szczerze zaskoczona jak wiele w organizmie jest w stanie zmienić sposób odżywiania i całkowite wyeliminowanie szkodliwych produktów spożywczych :) Myślę, że kiedy jeszcze raz podejmę się takiego wyzwania, ale włączając w to wszystkie owoce i warzywa, bo na poście jest to bardzo okrojone.

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak ;) post Dabrowskiej jest ciezki, ale pozniej efekty sa cudowne! i tak dlougo wytrzymalas ;) w sumie zostalo Ci juz niewiele czasu do konca ;p

      Usuń
  16. Mnie kebab nigdy nie kusi, ale za to słodycze... Ach, dobrze, że choć z fitnessem mi po drodze i lubię aktywność:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja mam to samo :( slodycze i od czasu do czasu kebab... no i lubie aktywnosc ;) to mnie ratuje :D

      Usuń
  17. Pyszne żarełko :)... choć kebab (od czasu do czasu) też nie jest zły :D!!!
    P.S. Dzięki za odwiedziny u mnie D!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko wygląda bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak przepysznie wygląda, że aż narobiłaś mi smaka. Ja mogę się pochwalić tygodniem bez słodyczy i wszelkich niezdrowych rzeczy. Trzymamy czystą michę pełną parą.

    Pozdrawiam kochana
    Glamcia

    OdpowiedzUsuń
  20. Pastę z brokułów musiałabym zrobić, bo nie jadłam jeszzcze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Znajdziesz mnie tutaj