Weekend.
Dzisiaj odpuszczam sobie za to trening. Jeden dzień na regeneracje, BA! Nawet dwa, to rzecz, która chcąc nie chcąc, ale musimy wprowadzić nawet przy redukcji... Nic na siłe. W momencie, gdy organizm jest przemęczony, mamy mniej energii, nasze ciało się buntuje i najczęściej doświadczamy tzw. 'zjazdów mocy'. Zdecydowanie jesteśmy osłabieni i po prostu nie mamy siły na kolejne dni. Przez to własnie dochodzi do braku przyjemności z treningu (jest to katowanie samego siebie). Także odpoczywajmy, ale AKTYWNIE. Już nawet nie chodzi o aktywność fizyczną, ale psychiczną, umysłową. Dobre w takim wypadku będą Twoje hobby, pogłębianie wiedzy, nawet nauka języka! Youtube jest cudowną platformą do tego typu rzeczy. Nie traćmy wolnego czasu na głupoty, bo to nam w życiu nie pomoże.
Bardzo dziękuję za wszelkie słowa otuchy i wsparcia w poprzednim poście. Jesteście świetni! Gdyby każdy był przynajmniej w połowie taki jak Wy, świat byłby piękniejszy przy czym żyłoby się po prostu lepiej :)
Także na dzisiaj z mojej strony to tyle. Całuski! ❤️
Pozdrawiam!