metamorfoza part #1


Dzisiaj jest dzień, w którym odważę się pokazać w lekkim negliżu. Jednak nie jestem jedyną osobą, która to robi. Chcę po prostu pochwalić się moim niewielkim progresem. Walczyłam ze sobą ponad dwa miesiące. Nie powiem, że były to lekkie dni. Czasami zdarzył się lekki odskok od dietki, czasami wleciał maczek 😄, czasem małe piwko... No, ale jestem młodą osobą, nie chcę się ograniczać we wszystkim. 

Także przejdźmy do meritum: 


Nie, to nie jest koniec :D Nie mam zamiaru się poddawać. Lecimy dalej :). Mam pewny cel, który chcę osiągnąć. Uda mi się.  W KOŃCU TO ZROBIĘ!


ps. przepraszam za dłuższą nieobecność. Obowiązki mnie zżarły 😩

Komentarze

  1. Moje gratulacje :)
    I życzę dalszej motywacji do działania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow świetny efekt. Moje gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! Gratuluję : ) Ja teraz biorę się za siebie więc trzymam też kciuki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo super - gratuluję! Ja też ponownie zmotywowana i walczę! :D Trzymam kciuki za Ciebie, a Ty trzymaj za mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście, że Ci si uda! Wieszczego chcesz i do tego dążysz to widać więc to tylko kwestia czasu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje. Wytrwałości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, super! Ja teraz też rozpoczynam walkę z sylwetką po ciąży ;) Trzymam kciuki za dalsze efekty! A takie odstępstwa od diety są potrzebne, nie możemy się ograniczać całkowicie, żeby nie zwariować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. efekty widać gołym okiem! super! oby tak dalej :) a taką tortille z awokado to bym zjadła <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow efekty super! Wyglądasz świetnie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Efekt jest rewelacyjny! Trzymam kciuki abyś osiągnęła dokładnie tyle ile sobie postawiłaś na początku tej drogi :) Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję efektu i trzymam kciuki za dalszą walkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super wyglądasz! Ja też mobilizuje siły w walce o lepszą sylwetkę. Póki co ograniczam słodycze i co drugo dzień rezygnuję z kolacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe efekty, oby tak dalej, trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to wzajemnie się kochana motywujemy! Walczymy o satysfakcjonujące nas sylwetki.
    Ważne, że całkowicie się nie ograniczasz. Od czasu do czasu można zaliczyć małe odstępstwo od diety. Wszystko jest dla ludzi... aczkolwiek z umiarem :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie! Gratuluję efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratulacje. Wytrwałości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! Piękna! Najważniejsze to czuć się dobrze ze sobą, w swoim ciele. :))
    Pozdrawiam, Werka

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę przyznać, że w dwa miesiące uzyskałaś bardzo duże i widoczne efekty.
    Pamiętaj, że ćwiczenia czy też dieta, nie powoduje, że nagle musimy sobie odradzać przyjemności. Piwko czy słodycze mogą być, raz na jakiś czas, więc nie miej na pewno wyrzutów sumienia!
    Trzymam za Ciebie ogromnie kciuki, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Znajdziesz mnie tutaj