srodowy przeglad postepow

 




Czołem! Dzisiejsza środa jakoś wyjątkowo długo mi mija... Może ze względu na beznadziejną pogodę i minusową temperaturę na zewnątrz. Nienawidzę takich ponurych dni.
Troszeczkę nieświadomie od poniedziałku zaczęłam walczyć ze swoim kilkuletnim wrogiem. Nie będę ujawniać o co chodzi, bo to nie jest satysfakcjonujący mnie czas, żeby się tym chwalić, ale mam nadzieję, że już w PONIEDZIAEK, oficjalnie zamknę tydzień.

Dieta idzie mi bardzo dobrze. Z jednym problemem; nie licze kalorii. W sumie już tyle lat to robię, że znam na pamięć gramatury danych produktów, ale i tak uważam, że się trochę zaczełam 'bradziej rozpieszczać' i za bardzo pozwalam sobie na np. wiekszą ilość oliwy z oliwek lub masła orzechowego w owsiankach... Kilogramy w tym tygodniu stoją w miejscu, aleee za chwilę powinny ruszyć :)

Mam dylemat co do formatu postów. Może jednak będę wplatać jakieś ciekawe artykuły? Korci mnie coś takiego. Niedługo przysiądę do planowania tematów, bo zazwyczaj lece na spontanie.

Grafika na początku posta jest również wykonana przeze mnie. Takie dwie mordki :) Bardzo sentymentalna dla mnie rzecz. Postanowiłam, że się z Wami tym podzielę. 





A Wam jak mija tydzień? Plany są realizowane z powodzeniem czy dopadł Was chwilowy kryzys? 

Komentarze

  1. Mi ostatni tydzień minął bardzo fajnie. Napadało dużo śniegu, zrealizowałam wiele zdjęć zimowych stylizacji na bloga :) Ogólnie u mnie wszystko dobrze i oby tak dalej :)

    Wspaniale, że idzie Ci dobrze z dietą, trzymam za Ciebie mocno kciuki by tak było dalej :)

    Grafika urocza :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, ze wszystko leci po Twojej mysli! tak trzymaj! <3

      Usuń
  2. Super, że tak dobrze idzie z dieta. Ja musze się wreszcie za swoją zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na wszystko przyjdzie czas :D wazne, zeby nie robic czegos na sile :P mi sie aktualnie podoba to co robie, nie uwazam tego za jakis przymus ;d

      Usuń
  3. Ja sobie ostatnio troszkę pofolgowałam z dietą, ale na szczęście potrafię bardzo szybko wejść na właściwe tory. Poza tym nadrabiam ćwiczeniami :)
    Ostatni tydzień minął mi bardzo dobrze, zwłaszcza że miałam świetne spotkanie z przyjaciółką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje, ze spotkanie sie udalo :D aj, odstepstwa od diety czasami sa wskazane :D

      Usuń
  4. Mnie taka popgoda też dobija. Zero energii i najchętniej bym tylko leżała, już nie mogę doczekać się wiosny. Z moją dietą ostatnio średniawo raczej :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo, wiosna.. kiedy w koncu ona na dejdzie... tez tak jak Ty, mam dola i ciagle jest mi zle, bo wlasnie ta pogoda za oknem jest taka a nie inna... jeszcze ta cala nasza korona.....

      Usuń
  5. Trzymam za Ciebie kciuki! Ja miałam taki kryzys, ale już go wyrzucam i znowu idę po swoje :D Kryzysy też są potrzebne i chyba nieuniknione? ;) Tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jasne, ze kryzysy sa nawet i wskazane ;p to jest taka proba, czy wstaniesz, sie otrzasniesz czy popadniesz calkiem... taki maly sprawdzian ;p

      Usuń
  6. Mu też długo czas mija przez tą dziwną pogodę, oby jak najszybciej nadeszła wiosna. Bardzo ładna grafika 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. grafika podoba mi się bardzo:) minimalistyczna estetyczna;) ja czekam na pt, coby pifffka żłopnąć z mężem:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam za wytrwałość jeśli chodzi o dietę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poki co to dopiero miesiac, ale kryzysow nie bylo :D

      Usuń
  9. Każdy z nas miewa kryzysy. To normalne i nie trzeba sobie robić z tego powodu wyrzutów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. awesome atricle guys :)... have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasne, wplataj! Super ze dieta idzie po twojej myśli! Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te dwie mordki to bardzo sympatyczna grafika.
    Gratuluję wytrwałości w diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czas próbuję zbudować swoją dietę bezglutenową i nie idzie mi to zbyt dobrze :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kiedyś codziennie wpisywałam kalorie i wypite szklanki wody do aplikacji, jednak trochę o tym ostatnio zapomniałam i 2 kilo do przodu. Musiałam jednak wrócić do tego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. To był męczący, ale bardzo szybki tydzień. Piątek spędziłam intensywnie. 8h w pracy plus 2,5h na radzie. Byłam wykończona i mam wrażenie, że nadal odczuwam wielkie zmęczenie. Oby następny tydzień również mijał dość sprawnie z tym, że mnie męcząco :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, że dieta dobrze Ci idzie ❤

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja przyznaje się bez bicia, że mam wieeelki kryzys! Nic mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna jest ta grafika! Masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jem wszystko to na co mam ochotę i dużo ćwiczę, dzięki temu schudłam 9 kg :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna grafika. Też jestem na redukcji, chcę zrzucić nadmiar kg, ale łatwo nie jest przy Hashimoto. Podstawa to dyscyplina i motywacja oraz to aby sobie nie odpuszczać. Pozdrawiam Adriana Style

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Znajdziesz mnie tutaj